Ona już wtedy na coś chorowała? W każdym bądź razie ostatnie sceny z Milionera okazały się dla niej czarnowidztwem.
Trudno uwierzyć, że energiczna i pełna łobuzerskiego wdzięku blondyneczka z przedwojennych komedii i milcząca, wycofana Buchholzowa to ta sama osoba. Wielkie uznanie dla wszechstronnego talentu Pani Jadwigi.
Jedna z najlepszych i najbardziej zapadających w pamięci aktorek przedwojennych (ale nie tylko). Świetna , świetna , świetna. Wielu kojarzy ją tylko z roli Jadzi Pietrusińskiej w (Nie)"Zapomnianej melodii" ale przecież ta sama aktorka zagrała również bardzo poważną i bardzo dobrą rolę w "Moi rodzice rozwodzą się" i...
więcejCzęsto grała takie głupiutkie dziewczę, do pośmiania się z niej, niedorajdę, brzydulę ale zawsze jej rola jest niezapomniana i jest taką wisienką na torcie. Świetna.
Mnie najbardziej ujęły dwie role Jadwigi Andrzejewskiej- Zosia z "Ada to nie wypada" i Jadzia z "Zapomnianej melodii"- dwie zupełnie inne postacie, a zagrane doskonale. Gdy zobaczyłem, że Andrzejewska gra w filmie uczennicę, byłem pewien, że Jadzia, będzie podobna do Zosi z "Ady...", a tu "Pietrusińska (...) zły duch...
więcejMOja ulubiona scena w którym zagrała jest Zapomniana Melodia
Kto tam brzęczy to pewnie znów Pietrusińska
Wogóle Pietrusińska jest duchem mojej klasy